Koniec roku 2022 i nowe początki
Ten czas niesamowicie szybko leci...
No i stało się. Nasz pierwszy kryzys, potem drugi... a teraz będzie już tylko lepiej. Świat ogarnęła katastrofa o nazwie Korona. Przetrwaliśmy. Dzięki Bogu! Gwałtowny wzrost zamówień, wszyscy szyli. Poradziliśmy sobie z tym wzrostem z podniesioną głową. Wszystko działało jak należy, zamówienia były realizowane, zatrudniliśmy nowych pracowników. To był szybki czas, kiedy nie mieliśmy nawet chwili, żeby bać się, co będzie dalej.
Sklep internetowy przeżywał BOOM, a my razem z nim. A potem przyszedł drugi kryzys. Tym razem już nie tak przyjemny. Znacie to... Rynek zmieniał się raz za razem. Jaki będzie nowy „normal”? Nie wiemy. Musieliśmy zwalniać. Tak, kryzys dotknął również nas, tak, to bardzo nieprzyjemne, kiedy odpowiadasz także za inne rodziny oprócz swojej i tak, damy radę! Działamy, bo Bubulákovo ma solidne fundamenty, damy radę, bo mamy wspaniałych klientów, damy radę, bo tego chcemy!
Ale żeby nie było tak poważnie, udało nam się też coś super :) Więcej niż super, po prostu świetnie! Jesteśmy certyfikowanym sprzedawcą tkanin GOTS! Co to oznacza? Tkaniny oznaczone GOTS spełniają najwyższy certyfikat jakości, są ekologiczne i mają wszystkie te świetne cechy, o których możecie przeczytać również na naszym BLOGU. Teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nasza firma kieruje się surowymi zasadami jakości, spełniamy standardy środowiskowe i etyczne – i to nie tylko my, ale także nasi dostawcy.
Och, i otworzyliśmy nowe sklepy .fr i .be :)
Między nami dziewczynami zaszły też małe zmiany. Evička z miłością spełnia swoje obowiązki mamusi :) Teraz jest z nami Mel :) Jest wspaniała! Oczywiście Zuzka i Romanka są nadal z nami. Do biura dołączył też mężczyzna. W końcu :) Ma na imię Martin i opiekuje się naszymi francuskimi klientami.
W magazynie wszystko pod kontrolą ma Tinka, moja siostra, która w międzyczasie zdążyła odbyć również urlop macierzyński :) Anička pakuje wasze zamówienia, które przygotowują dla was Macka, Žani, Mari, Andrejka i Olinka.
Trzymajcie za nas kciuki, żebyśmy dali radę ze wszystkim!
Cięcie i oto rok 2019!
Cześć :) Tekst o nas pisałam 3 lata temu. Przeszliśmy ponownie długą drogę i czuję, że muszę Wam o tym opowiedzieć więcej. Przede wszystkim znowu się przeprowadzaliśmy. I remontowaliśmy. A potem znowu remontowaliśmy. Wiecie, jeden magazyn jakoś nam nie wystarczył. Więc teraz jesteśmy (mam nadzieję, że przynajmniej na 1–2 lata) w naszych nowych magazynach. Dla mnie ogromna zmiana – oprócz tego 400 m² magazynu (i nowego, również 400 m², nad którym pracujemy) – to nasza piękna kancelaria, gdzie czujemy się jak w domu, i druga, nad którą pracujemy. Planuje się tam wprowadzić także mój ukochany mąż, Miśko. To on zajmuje się u nas marketingiem i skomplikowanymi obliczeniami liczbowymi, tabelami i wszystkimi tymi rzeczami, których ja nie lubię. Ja kocham Was, moich klientów, i tkaniny. Dbam o to, abyście zawsze znaleźli u nas wszystko, czego potrzebujecie, wybieram nowości do naszych półek, a oprócz tego jeszcze milion rzeczy związanych ze sklepem internetowym, handlem, pracownikami i tak dalej, i tak dalej. W telefonach, mailach i przy osobistych odbiorach spotykacie nie tylko mnie, ale głównie moje dziewczyny. Eva zajmuje się naszymi węgierskimi klientami, Zuzka niemieckojęzycznymi, a resztę dzielą między siebie nasi mili rodacy i sąsiedzi z Czech. To ich rady i miły głos słyszycie w telefonie. Romanka jest naszą nadworną fotografką i marketingowcem. Dba o piękne zdjęcia i dokładne informacje, które znajdziecie w sklepie internetowym i w mediach społecznościowych. Lubi też bawić się grafiką i jest naszym multitalentem, który rano robi swoje zadania, a kiedy trzeba, wskakuje do magazynu, aby ciąć Wasze zamówienia.
Przenosimy się do magazynu. Znajdziecie tam Tinkę, moją siostrę i prawą rękę. Awansowała na szefową magazynu. Wie o każdym zamówieniu: co, kiedy, gdzie, dla kogo... Po prostu ma to pod kontrolą. Bez niej byłybyśmy zgubione! O Wasze zamówienia dbają Henka, Olinka, Mari, Kika i Jeanette. Dzięki nim macie w domu zawsze wszystko na czas, pięknie przycięte i gotowe do Waszych projektów. W dziale wysyłki mamy Ankę. Zawsze starannie i dokładnie pakuje każdą paczkę i nakleja etykietę zgodnie z krajem, do którego ma trafić przesyłka. To dzięki niej Wasze paczki docierają na czas i dokładnie tam, gdzie trzeba. Veronika jest moją prawą ręką. Pilnuje wszystkich pięknych tkanin, aby były oznaczone, przyjęte na stan i wszystko było tak, jak należy. Potrafi też wskoczyć do magazynu, aby przyciąć kilka zamówień, potem przygotować próbki, a na końcu ogarnąć ogromną stertę paczek resztkowych. Ze wszystkim radzi sobie doskonale!
Och, i żebym nie zapomniała o najważniejszym członku – naszej księgowej Zuzce nr 2 :) Kochamy Zuzki :))) Dzięki niej nasza firma działa uczciwie i wszystko jest dokładnie tak, jak ma być. Pilnuje mnie, żeby wszędzie był porządek i wszystko zawsze było zrobione na czas.
Oczywiście współpracujemy także z firmami zewnętrznymi, które pomagają nam prowadzić sam sklep internetowy i nieustannie go z nami ulepszają, a także z agencją, która zajmuje się marketingiem i reklamą płatną.
Jak już zauważyliście, oprócz bubulakovo.sk pojawiły się u nas także .cz, .hu, .de, .at oraz hurtowy sklep internetowy. Z odpowiednimi ludźmi to po prostu idzie jak z płatka :)
Dni mijają jak szalone, a my z radością przyjmujemy nowe wyzwania, które przed nami stoją.
W roku 2017 wygraliśmy w konkursie Mastersgate – kategoria „Skoczkowie i eksporterzy”. To był dla nas impuls, że robimy to dobrze. Naszą pracę doceniło profesjonalne jury i wygraliśmy roczny program akceleracyjny. To była niesamowita przygoda :) Nauczyliśmy się wielu nowych rzeczy i jesteśmy za to zwycięstwo bardzo wdzięczni!
W tym samym roku udało nam się wygrać także konkurs Heuréka Sklep Roku w kategorii – Nagroda popularności. Ogromna radość i satysfakcja! To Wy, nasi klienci, głosowaliście i pokazaliście nam, że jesteście z nami. A w roku 2019 zostałam wyróżniona tytułem Przedsiębiorczyni Roku 2018 w kategorii „Udana jednoosobowa działalność gospodarcza”. WOW!
Wciąż jednak twardo stąpam po ziemi i czuję ogromną pokorę wobec tego, co robię, ponieważ wiem, że nasza praca będzie miała sens tylko tak długo, jak długo będziecie z nami. Czuję też odpowiedzialność za naszych pracowników, ponieważ historia Bubulákovo to już nie tylko JA, ale to MY. Jesteśmy BUBURODZINĄ...
Kto wie, co wydarzy się za 3 lata. Może będziemy mieć naszą wymarzoną La Cantine (planujemy z dziewczynami własną stołówkę w pracy, gdzie kucharz gotowałby dla nas pyszności tylko dla nas)... :)
Mieliśmy w domu nasz drugi tobołek szczęścia i poprosiłam mamę, żeby uszyła mi rożek niemowlęcy. Objechaliśmy kilka sklepów i wciąż nie znalazłam odpowiedniej tkaniny. Wszędzie tylko misie i wybór kolorów: różowy, niebieski i brązowy. Nic dla mnie. Usiadłam więc do komputera i zaczęłam przeszukiwać internet. Muszą przecież istnieć inne... I znalazłam. Znalazłam „Amerykę”. Dosłownie :)
Niesamowity wybór kolorów, wzorów... Nie wiedziałam, co wybrać :) Więc zamówiłam swoją pierwszą paczkę tkanin. Paczkę...? :) To była wielka paka z UK. I tak zaczęło się szycie....
Nie mogłam przestać. To była miłość od pierwszego wejrzenia, a później od pierwszego dotyku. Tkaniny... Pochodzę z rodziny krawieckiej. Od dziecka obracałam się w środowisku, gdzie się szyło :) W szkole zawsze byliśmy gwiazdami dzięki rzeczom od mamy. Przyszła decyzja, by otworzyć sklepik. Taki mały sklepik dla takich samych pasjonatów jak ja. Ubrałam Łukasza i poszliśmy załatwiać „papiery”. Potem przyszło szukanie i nauka. O tkaninach nie wiedziałam nic :) Więc pilnie studiowałam, testowałam jakość i znowu studiowałam. Zaczęły do nas przychodzić pierwsze paczki tkanin i cieszyłam się jak dziecko. Do dziś pamiętam, jak przynieśli mi kolekcję Pirates od Makower. Nasza pierwsza... Mój pierwszy „magazyn” mieliśmy w mieszkaniu po teściach. Mały pokoik, regały i moje tkaniny. Powoli uczyłam się, jak prowadzić sklep internetowy, jak komunikować się z klientami. Od początku chciałam iść inną drogą. Przecież ja też jestem człowiekiem, a po drugiej stronie są również ludzie. To stało się priorytetem dla naszego sklepu. Ci z Was, którzy nas znają, wiedzą, kim jesteśmy. Wiecie, że jesteśmy tu dla Was i że zawsze wszystko da się rozwiązać :)